Od czasu do czasu zdarza mi się przetestować nowe sprzęty. Marcin Mikusek, który zapatruje mnie sprzętami NB i CEP tym razem zadzwonił z prośbą o pobieganie w nowych na rynku najlepszych bo „amerykańskich”opasek kompresyjnych. Na stronie http://www.os1st.pl/ znaleźć można 9 produktów kompresyjnych. Ja wziąłem się za opaski na łydki. Wprawdzie tester ze mnie słaby ale kilka moich spostrzeżeń chciałbym strzelić. Moje dotychczasowe doświadczenia z opaskami na łydki to CEP, compresssport, no i teraz OST1. Jak dla mnie kompresja to kompresja. W końcu chodzi o dwie rzeczy: mają mieć dobry „ścisk” oraz mają nie pruć się przy zakładaniu. Treningi biegowe jakie odbyłem pokazały, że różnorodne strefy kompresji o jakich pisze producent to rzeczywiście coś co można odczuć nawet po pierwszym rozbieganiu. Nie potrafię oczywiście stwierdzić, czy 20-30mmHG to dużo czy mało jeśli chodzi o kompresje. Co więcej nie mam pojęcia czy ja potrzebuję 20 czy 30…. a może 45 tych HG ale za to wiem, że jak producent podaje, że w tej opasce strefa kompresyjna najmocniej ma uciskać więzadło oraz achillesa a najmniej strefę podkolanową to rzeczywiście tak jest.
Kolejna rzecz na jaką zwróciłem uwagę to jakość materiału. Mocny, LYCRA FreshFX w połączeniu z najwyższej klasy mikro-nylonem (cokolwiek to jest) sprawiają wrażenie, że nawet silne naciąganie nie rozerwie ich po trzecim użyciu.
Co wiecej? Nie będę pisał, że to najlepsze opaski na świecie aż tak się nie znam. Dobre są bo spełniają moje dwa podstawowe oczekiwania o których pisałem powyżej. Więcej doczytacie sobie na stronie 🙂
Aha na koniec jedna wątpliwość. Porównując je np. z compressportami (zdecydowanie cieńszy materiał CS) zastanawiam się na ile ich bardzo solidny materiał nie będzie odczuwalną przeszkodą w czasie upałów. Ale o tym przekonamy się latem.
A jeśli ma to być recenzja (o tyle o ile) to na koniec największe zastrzeżenie. Dostępne są następujące kolory: CZARNY (Black), RÓŻOWY (Pink Fusion) i ŻÓŁTY (Reflector Yellow) dla produktu FS6+. Jak widać ze zdjęć niestety nie dostałem tego właściwego… Marcin Mikusek WHY???? Może pink fusion to nie madżenta ale róż to róż!