Wywiad przeprowadziłem sam ze sobą 4.10. w dniu wolnym 😊, na 3 dni przed startem. No, musiałem czymś zająć głowę! Zadałem sobie 1 pytanie, jakie wydaje […]
Na 3 miesiące przed próbą obrony tytułu Mistrza Świata w Ironmanie (tym razem w kategorii wiekowej M50) pojawiłem się na corocznym fittingu w firmie Wertykal, u […]
Do zakończenia 15 letniej przygody z triathlonem zostały mi 3 starty. Robiąc wstępne odliczanie: Hawaje 6.10; Malbork 4.09 i Bydgoszcz 20.08. Ustalenia z Trenerem były takie, […]
Na niemaniemoge publikuję zwykle teksty sportowe, lub okołosportowe. Dzisiaj jednak wrzucam coś biznesowego. Coś co w moim mniemaniu (nie jest to oficjalne stanowisko House of Skills) […]
Plan na sezon 2022 to II etapy: MŚ w Viborg + z rozpędu trudniejsze ME na Olimpijce, Gdańsk, Susz i tygodniowe roztrenowanie, żeby zresetować organizm i […]
Czytam komentarze, rozmawiam z ludźmi i odnoszę wrażenie, że start w ME w Olsztynie to obciach, żenada i generalnie kto startował ten frajer, bo wydał […]
Jest 4.30, dopiero o 7 startuję do Wwy do pracy, więc postanowiłem na gorąco skrobnąć kilka słów podsumowujących wczorajszy start. I zacznę może od końca. Jak […]
Ostatnie 6 tygodni kojarzyć będzie mi się z 3 następującymi momentami: Jadę drugi z trzech, 15 minutowy odcinek tempa, w trakcie 2,5h treningu rowerowego. I gotuję […]
Nie pisałem po duathlonie w Pruszczu Gdańskim (II Open), nie pisałem po MP w Rumii (dystans sprint) – I AG50 i chyba 7 open, to postanowiłem […]
Zafundowałem sobie wczoraj zgon na bieganiu. Ponieważ jest roztrenowanie, to wiadomo, ze bieganie było godzinne i to w tempie „bez zegarka”. Ale przed bieganiem upociłem się […]
Proszę nie traktować tego felietonu w sposób prześmiewczy, na zasadzie ja OK, Wy nie ok. Z perspektywy gościa zaczynającego swoją przygodę z tri w 2007 każdego […]
Wczorajsza blacha kruszonki kończy 2 tygodniowy ciąg cukrowych szaleństw. Mimo, że mogłem sobie pozwolić absolutnie na wszystko, to jednak „głowa” już nie ta. Albo, jak to […]
Mam ciągle w głowie końcówkę roweru na Hawajach 2017, z którego schodziłem jak po treningu. I cieszyłem się na maraton. Wczoraj, schodziłem z roweru przerażony, że […]